Pierwsza część filmów zawiera uproszczony, animowany schemat omawianego zagadnienia. Część druga to już prezentacja preparatu.
Jedynym problem może okazać się to, że filmy są po... czesku. Ale wszystkie struktury anatomiczne nazywane są po łacinie (z pięknym akcentem).
A może taka metoda jest już gdzieś stosowana w dydaktyce anatomii?
Nie dałem rady. :D :D :D
ReplyDelete