Anatomia jest ciekawa. To oczywistość. Interesuje mnie, dlaczego Wy uznajecie anatomię za interesujący przedmiot.
Czy wystarczająco interesujące jest samo zdobywanie wiedzy o strukturach? Poznawanie nowych nazw? Topografii struktur? A może jest ciekawa, bo dowiadujemy się dużo o samych sobie?
Czy anatomia jest ciekawa jest dlatego, że jest trudna? A może dlatego, że jest logiczna? Czy może dlatego, że jest podstawą przyszłej pracy? Albo dlatego, że można błysnąć przy znajomych dziwnie brzmiącą nazwą?
Jakie zagadnienia, problemy anatomiczne były (są) dla Was najciekawsze?
Podsumowując: Dlaczego anatomia jest ciekawa?
Dla mnie wlaśnie dlatego, że dowiaduję się wiele o swoim ciele. Fajnie jest wiedzieć, że tu ma się to, a tam tamto ;)) Choć moje zainteresowanie anatomią jest jeszcze niewielkie, tak samo jak wiedza, to uważam, że anatomia jest ciekawa. Może w październiku tego lub przyszlego roku się pogłębi :)
ReplyDeleteCzłowiek od zawsze interesował się tym, co ma w środku. Poznawał, opisywał, nazywał struktury, przestrzenie... Starał się zrozumieć czynności poszczególnych narządów, poznać jak się rozwijają zarówno w filo- jak i ontogenezie. Jak wyglądają komórki, które budują ciało.
ReplyDeleteWielu z nas osobiście przechodzi tę samą drogę, jak a miała miejsce wraz z rozwojem ludzkości. Jeszcze jako dzieci uczymy się, gdzie jest serce, a gdzie płuca, po co nam układ pokarmowy i jak zbudowane są nerki. Ciekawym jest również dowiedzieć się, czym jest przewód piersiowy, żyła nieparzysta krótka dodatkowa czy uszko serca. Ale... po co to wszystko?
Może trochę dla satysfakcji wynikającej z zaspokojenia ciekawości? Człowiek często pragnie poznawać dla samego poznawania, dla wiedzy. I to tyczy się wszelkich dziedzin.
DeleteJa również mam nadzieję dopiero rozpocząć zgłębianie tajemnic anatomii na poważnie. Jest ciekawa, bo to przecież ciało człowieka. Wszystko w niej zharmonizowane, tak wspaniale współgrające ze sobą. A jej efektywna nauka wymaga nie tylko dobrej pamięci, ale wielkiego zaangażowania, systematyczności, wytężania wyobraźni i chociaż odrobiny pomysłowości.
ReplyDeleteI to prawda, że nauka dla samego posiadania wiedzy jest czymś pociągającym. I wcale nie trzeba się tą wiedzą chwalić. Satysfakcja i świadomość posiadania czegoś, co nie może nam zostać skradzione to bardzo przyjemne owoce nauki anatomii :)
"Ciekawym jest również dowiedzieć się, czym jest przewód piersiowy, żyła nieparzysta krótka dodatkowa czy uszko serca. Ale... po co to wszystko?"
ReplyDeleteJak to po co :). Przecież anatomia jest nauką o nas samych. O tym jak jesteśmy zbudowani, jak funkcjonują nasze narządy itd. To przeciez bardzo ważne. Osobiście uważam że,najbardziej fascynujące i ciekawe jest to co żywe(człowiek,zwierzęta,rośliny)nie przedmioty martwe (typu np.telefon,laptop itd.)Ludzie chyba często teraz o tym zapominają. Ale naszczęście mamy tego bloga. I wszyscy ci którzy jeszcze do anatomii się nie przekonali dzięki niemu mają taką szansę :)
Jacek m.t.rtg
Tak jak pisali poprzednicy, uważam, że przede wszystkim anatomia jest ciekawa, ponieważ pozwala nam zaspokoić głód wiedzy na temat budowy naszego ciała. W formie, jaka jest wykładana na studiach medycznych to może troszkę ponad przeciętną ciekawość, dlatego też w tym wypadku cenię anatomię za jej złożoność - szczególnie fascynujące było poznawanie układu nerwowego (chociaż nie powiedziałbym, że nauka w wakacje do egzaminu poprawkowego była tak fascynująca...:P), jego budowy oraz działania. Pozornie tak bardzo złożony i skomplikowany twór jakim jest układ nerwowy jest "ujednolicony" w tak fantastycznie logiczny, i wbrew pozorom prosty wzór, że aż niewiarygodne, że tak ogromne możliwości zostały upchnięte w małą ilość "zwyczajnej" tkanki :)
ReplyDeleteDziękuję za komentarze - były mi bardzo potrzebne w dyskusji na temat nauczania anatomii. Okazuje się, że potrzeba uczenia się tego przedmiotu nie wynika jedynie ze strategicznego myślenia "muszę zaliczyć, żeby zdać egzamin" ale również z pasji. A to bardzo cieszy.
ReplyDeleteProwadzę teraz małą krucjatę - nauczanie anatomii nie tylko dla uzyskania licencji zawodowej, ale również dla samego fascynującego procesu poznawczego. A te wpisy były bardzo pomocne. Dziękuję!
Dla mnie - jako antropologa i miłośnika fitnessu - anatomia ma szczególny wymiar. Jako antropolog nigdy nie pracowałam "z żywym człowiekiem". Zawsze były to szczątki kostne. O trybie życia, płci i wieku człowieka wnioskujemy na podstawie fizjologicznych i patologicznych zmian na szkielecie. Żeby więc dojść do jakichkolwiek wniosków - musimy (antropolodzy) mieć gruntowną wiedzę anatomiczną. A już na prywatnym polu uważam, że każdy sportowiec (amator czy profesjonalista - nie ważne) powinien mieć przynajmniej podstawową wiedzę z zakresu anatomii funkcjonalnej i biomechaniki, żeby nie zrobić sobie krzywdy.
ReplyDelete