3.A. Obwodowy układ nerwowy - wprowadzenie


Kolejna prezentacja z zakresu kursu podstawowego anatomii. Tym razem wprowadzenie do zagadnień związanych z obwodowym układem nerwowym.

Aby w pełni zrozumieć te zagadnienia należy uwzględnić podział anatomiczny oraz czynnościowy układu nerwowego. Warto przyjrzeć się morfologii typowego nerwu obwodowego oraz zastanowić się nad istotą łuku odruchowego.
Prezentacja ta może okazać się również przydatna dla maturzystów.

POZIOM: 1







Wszystkie prezentacje w tej serii oznaczone są tagiem "Kurs anatomii".

RTG kończyny górnej

Co ciekawego można zobaczyć na zdjęciach rentgenowskich kończyny górnej? Na przykład to:









POZIOM: 1

Prezentacje wykonane na materiałach dostępnych w w programie Anatomy and Physiology Revealed przy użyciu programu Screenr.

Model serca

Modele anatomiczne są cenną pomocą w studiowaniu anatomii. Uważam, że dobry model jest lepszy od bardzo dobrej ilustracji, chociażby ze względu na łatwość w ogarnięciu budowy trójwymiarowej. Generalnie modele anatomiczne są drogie, chociaż czasami są... przerażają drogie. (Tu wspomnę o modelu muskulatury człowieka wartości, bagatela, 60 000 zł). Z tej przyczyny właściciele modeli niezbyt chętnie je udostępniają. Warto mieć również na uwadze wartość tego kawałka plastiku" pracując z nim.

Na stronie na Facebooku rozpocząłem pracę nad projektem "Repozytorium plastików", czyli zbiorem zdjęć najciekawszych i najpopularniejszych modeli anatomicznych. O tym, co można z nimi zrobić - już niedługo!

Wpadł mi teraz do głowy pomysł komercyjnej wypożyczalni modeli. Mógły okazać się ciekawym rozwiązaniem. Zamawiasz na telefon coś takiego, płacisz symboliczne 5 zł na dzień wypożyczenia i korzystasz do woli...  Chociaż nie wiem, czy to by się opłacało prowadzącemu.


Na szczęście producenci modeli anatomicznych mają do zaoferowania całkiem ciekawą propozycję: możliwość wirtualnego przeglądania oferowanych przez siebie modeli. Pokażę to na przykładzie popularnego modelu serca firmy 3B Scientific.

Na zajęciach pracowałeś z modelem serca. Niestety, umknął Ci pewien szczegół i chciałbyś go ponownie dokładnie zanalizować. Co zrobić?

1. Możesz zobaczyć zdjęcia modeli na stronie producenta. Są tu zarówno zdjęcia całego modelu jak również i poszczególnych jego części.


Wiele modeli ma zestaw kilku zdjęć, pokazujących poszczególne części.

2. Wielu modelom można przejrzeć się bardzo szczegółowo używając funkcji "Zoom"


Szczegółowy widok zastawki pnia płucnego na popularnym modelu.
Skala powiększenia jest imponująca!

3. A jeżeli chcesz przyjrzeć się stosunkom topograficznym w trójwymiarze, to można wejść na link z animacją i dowolnie sterować modelem w środowisku trójwymiarowym.



Należy jednak mieć na uwadze, że środowisko wirtualne NIE ZASTĘPUJE pracy z modelem. Jest tylko dodatkową możliwością pracy z nim.

Propozycja zastosowania
To ciekawe rozwiązanie dla prowadzących zajęcia. Na tydzień przed zajęciami, w ramach przygotowań do ćwiczeń, można podać link do tej strony i "oswoić" studentów z konkretnym modelem. Także po ćwiczeniach studiujący będą wiedzieli, gdzie (w razie jakichkolwiek wątpliwoiści) można zajrzeć i sprawdzić.

Oczywiście uważam, że najlepszym rozwiązaniem (z punktu widzenia dydaktyki) jest udostępnianie modeli na takiej samej zasadzie jak udostępnia się książki w czytelni. W wyodrębnionym pomieszczeniu - "Modelarni", po otwarciu czipową legitymacją drzwi, pod czujnym okiem kamery rejestrującej swobodnie można korzystać z tych dobrodziejstw. W razie uszkodzenia - wiadomo do kogo się zwrócić.

Układ oddechowy - ryciny.

Po mini-atlasie anatomicznym kończyny górnej i kończyny dolnej prezentuję kolejny mini-atlas dotyczący układu oddechowego.





Ryciny pochodzą z dwóch "starożytnych" podręczników z początku wieku XX. Ale są jak najbardziej aktualne! Może technika wykonania wygląda trochę "oldskulowo", jednak nie umniejsza to ich wartości merytorycznej. Powiem nawet, że przewyższają wiele współczesnych rycin w zakresie precyzji wykonania.Korzystając z możliwości technicznych można je raz jeszcze ożywić i uczynić użytecznymi.

Zbiór ten nadaje się do wydrukowania i własnoręcznego oznaczania.

Wirtualna klinika - uszkodzenia mięśni, więzadeł i nerwów

Jak używać wiedzy anatomicznej do rozwiązywania problemów klinicznych? Można to robić za pomocą wirtualnych pacjentów lub wirtualnych klinik. Jak działa taka klinika? Wystarczy wejść na stronę:


i zacząć badać pacjentów z problemami układu ruchu!



Na pierwszy rzut  oka animacja ta wygląda jak kreskówka z Cartoon Network, ale pod tą zabawną przykrywką mieści się ważne narzędzie dydaktyczne. Ważne, bo pokazuje praktyczne zastosowanie podstawowych testów medycznych osadzone w realnym kontekście. Są więc dialogi, demonstracje procedur oraz testy sprawdzające. I co najważniejsze - realnie pokazuje miejsce anatomii w przyszłej pracy.
Można również kilkukrotnie i bez szkody dla pacjenta przyjrzeć się wybranym procedurom:
http://img.uoregon.edu/clinical_logic/

Można także posłuchać wypowiedzi autorki tego programu.

Pytania otwarte w anatomii–analiza

To, w jaki sposób został skonstruowany zaproponowany poprzednio test nie jest kwestią przypadku. Jest odzwierciedleniem ostatnio bliskiego mi poglądu, że nauczanie przedmiotów podstawowych powinno iść w kierunku ich odteoretyzowania i nacisku na praktyczne zastosowanie, zmiany ciężkości prowadzenia zajęć z wykładania na ich współtworzenie oraz z autorytatywnego oceniania na recenzowanie dokonań. 

Postaram się opisać każdy jego element i skomentować jego znaczenie oraz dla porównania podać przykłady   typowych pytań.

Forma zadania

Zadanie było w formie testu “krótkiej odpowiedzi”. Jest to przeciwieństwo testu zamkniętego, z jedną lub kilkoma odpowiedziami prawidłowymi, które należy wybrać pośród odpowiedzi błędnych (dystraktorów).
Uważam, że testy otwarte lepiej sprawdzają to, co mają sprawdzać. Nie ma tu tyle miejsca na łut szczęścia (“zaznaczę wszystkie A powinno być dobrze”), a dodatkowo liczy się także sposób formułowania odpowiedzi. Testy otwarte są także bardziej skupione na wykonującym test, a nie na układającym go. To nie tylko mechaniczne zaznaczenie cyferki/literki na arkuszu odpowiedzi. Dodatkowo przy testach zamkniętych istnieje wewnętrzna pokusa układającego do tworzenia zawiłych dystraktorów. I kto tak naprawdę najwięcej angażuje się przy tego typu teście? Wydaje mi się, że niestety, prowadzący – a przecież nie o to chodzi.

Konstrukcja testu

Każdy z elementów testu jest źródłem informacji o wymaganiach i celach do osiągnięcia. Ten test nie jest “testem sumatywnym”, przydzielającym określoną liczbę punktów i określający zdany/niezdany ("na ocenę"), lecz powinien być traktowany jako “formatywny” – czyli informujący co już osiągnąłem i co muszę zrobić (recenzja prowadzącego). Warto zauważyć, że w tym momencie prowadzący nie jest "nad", ale stoi "obok", tak jak na rycinach w tym wpisie o wykładach.

1. Tytuł testu.Precyzuje zakres.
“Unerwienie kończyny górnej”.
2. Tytuł zadania. Precyzuje tematykę.
Zespół cieśni nadgarstka
Oba tytuły są jednocześnie informacją w jakim zakresie należy udzielić odpowiedzi.
3. Opis sytuacji.
Starałem się dobrać sytuację życiową, prawdopodobną. Taką, z którą można spotkać się w życiu codziennym i w praktyce zawodowej.
To ważny element pytania. Celem opisu jest jego uprawdopodobnienie i oderwanie od “czystej akademickości”.
4. Polecenia.
Do nakreślonego uprzednio zakresu mogę napisać polecenia. Mamy trzy pytania o niejednakowej wartości:
Polecenie 1
“Wymień wszystkie osłabione mięśnie w opisanym przypadku.”
Sprawdza ono wiadomości z zakresu unerwienia ruchowego nerwu pośrodkowego. Nigdzie nie pada nazwa nerwu. Trzeba wiedzieć, że chodzi o nerw pośrodkowy, informację o tym otrzymam pośrednio analizując odpowiedź. I trzeba znać jego zakres unerwienia ruchowego na ręce.
Inaczej pytanie można by zadać w taki sposób:
“Podaj nazwy mięśni ręki unerwianych przez nerw pośrodkowy”
Jedno i drugie pytanie dotyczy tego samego. Odpowiedzi na te pytania są identyczne. Ale to dwa różna pytania! Pierwsze z nich skupia się na praktycznym myśleniu o danym problemie. Bardziej tak jak w życiu. Pytanie drugie jest czysto opisowym odtworzeniem faktów. Teoretyczne.
Wartość tego pytania jest niewielka. To czyste odtworzenie informacji. Więcej o Wartościowaniu pytań w tym wpisie.
Sposób formułowania pytań jest ważną informacją dla zdających o tym, czego się od nich oczekuje.
Polecenie 2
Porównaj zakres osłabionego czucia możliwy do zaobserwowania w powyższym przypadku oraz w przypadku uszkodzenia tego samego nerwu w okolicy dołu łokciowego.
To bardziej złożone pytanie. Sprawdza ono zrozumienie zagadnienia (wcale nie oczywistego na początku!) unerwienia ruchowego i czuciowego oraz znajomość obszarów unerwienia skórnego nerwu pośrodkowego. W tym przypadku trzeba również znać przebieg gałęzi dłoniowej nerwu pośrodkowego.
Niestety, możliwości sprzętowe nie pozwoliły na narysowanie odpowiedzi. A dobry schemat traktowałbym na równi z opisem.
I w tym przypadku można zadać pytanie inaczej:
“Opisz zakres unerwienia czuciowego nerwu pośrodkowego”
Wartość powyższego pytania jest jednak niższa, ze względu na brak porównania różnych sytuacji. I znowu takie pytanie stawia na pamięciowe odtworzenie.
Polecenie 3
Celem interwencji chirurgicznej jest zmniejszenie ucisku nerwu przez przecięcie więzadła. Podaj jego nazwę.
To proste pytanie sprawdzające znajomość nazwy anatomicznej. Jednakże zawiera w sobie “elementy kliniczne”, przez co nie jest aż tak bardzo wyabstrahowane z rzeczywistości.
A można by je zadać tak:
“Od strony dłoniowej kanał nadgarstka jest ograniczony przez…”
I znowu analogiczna sytuacja jak w poprzednich przypadkach: pytanie można zadać w taki sposób, aby dać do zrozumienia czy ważne jest opis topograficzny czy praktyczne wykorzystanie.


Informacja zwrotna
Generalnie egzamin traktuje się jako UWIEŃCZENIE procesu dydaktycznego. Po zdanym egzaminie można już tylko dokonać dwóch ostatnich Z. I finisz! Ale można spojrzeć na egzamin również w kategoriach informacji o postępie studiowania. I wówczas różnica 49,7% a 51,3% (czyli zaliczony/niezaliczony) nie ma już wielkiego znaczenia. Egzamin wówczas nie jest wyrocznią a informacją. Różnica subtelna, ale to kolejny kroczek do innego spojrzenia na proces studiowania.
W zaproponowanym zadaniu również istniała możliwość otrzymania informacji zwrotnej. Każdy, kto wpisał swój adres internetowy otrzymał indywidualna analizę odpowiedzi.


ODPOWIEDZI:
Jako odpowiedź zacytuję jednego z uczestników testu. Subiektywnie dałem 9 punktów. Ale skąd mógł wiedzieć o moich wymaganiach… Jego odpowiedzi są następujące:
 
Polecenie 1
m.odwodziciel krótki kciuka m.zginacz krótki kciuka głowa powierzchowna m.przeciwstawiacz kciuka m.glistowaty 1 i 2
Polecenie 2
osłabione czucie z : okolicy dłoniowej i grzbietowej kciuka okolicy dłoniowej palca wskazującego i srodkowego bocznej powierzchni dloniowej palca obrączkowego okolicy paliczka środkowego i dalszego na 2,3 palcu osłabione czucie bocznej czesci powierzchni dłoniowej ręki
dół łokciowy: osłabienie takie jak powyżej + brak czucia z 2/3 powierzchni dłoniowej ręki
Polecenie 3
poprzecznego ręki

O kontekście, czyli znaczenie sylabusa.

Nadszedł czas na zanalizowanie testu dotyczącego unerwienia kończyny górnej. Dziękuję wszystkim, którzy go rozwiązali – zarówno anonimowo, jak i z podaniem adresu e-mailowego. Ci ostatni otrzymali informację zwrotną w postaci indywidualnej analizy odpowiedzi.
Zadanie to stanowiło pretekst do rozważań (dyskusji?) na temat sposobu sprawdzania wiadomości (egzaminowania). Jest także propozycją formy zadawania i sprawdzania pytania oraz udzielania informacji zwrotnej.

Jednoznaczny program kluczem do sukcesu

Uczciwie muszę przyznać, że zaproponowanego testu nie można obiektywnie sprawdzić! Z prostych przyczyn: (1) nie opierał się na konkretnym zakresie merytorycznym oraz (2) nie posiadał wytycznych dotyczących sposobu jego oceniania. Brak powyższych podstawowych punktów odniesienia dyskwalifikuje pod względem dydaktycznym jakikolwiek test (egzamin) – również ten.


Punkt odniesienia 1: zakres sprawdzanego materiału

Test miał sprawdzać umiejętność wykorzystywania wiedzy anatomicznej do rozwiązywania problemu klinicznego. Teoretycznie to robił, ale… jakiej wiedzy anatomicznej? Jak szczegółowo ujętej? Skąd się wziął ten “problem kliniczny”? Jak szczegółowo należy je rozpatrywać?
Czytając tytuł “Unerwienie kończyny górnej” od razu rodzą się pytania: Czyli właściwie co mam wiedzieć? Wszystko? Wszystko, czyli co?
I robi się takie “kółko maślane”.

Załóżmy, że ten test miałby się opierać wyłącznie na danych uzyskanych z bloga. W tym przypadku mogłoby być tak, że… nikt by go nie zaliczył. Nie ma  tu (jeszcze) informacji z zakresu i z poziomu do których się odnosi pytania.

A przecież pytania powinny być tak sformułowane, żeby sprawdzać to, czego odbiorcy nauczyli się podczas kursu. Egzaminy chyba nie są po to, żeby kogokolwiek “zagiąć”, ”przyłapać” lub “udowodnić”? Egzaminy też nie są po to, żeby sprawdzać wszystko? Chociaż mogę się mylić…


Byłem kiedyś na kursie, na którym miałem się nauczyć “wszystkiego”. Dziś już jestem świadomy, że było to jego słabością. Zdawalność tego kursu była niewielka (rzędu 20%), a śmiem twierdzić, że jedną z przyczyn tak niskiego wyniku był brak precyzyjnych wymagań oraz egzaminowanie “ze wszystkiego”.


Skutek. Nieprawidłowo podane zagadnienia egzaminacyjne (i to zarówno zbyt ogólnie jak też ich brak) wpływają na zmniejszoną zdawalność oraz rodzą spory przy ocenianiu.
Propozycja rozwiązania. Uważam, że jakikolwiek test sprawdzający (wejściówka, kolokwium, egzamin) powinien być poprzedzony precyzyjną informacją dotyczącą zakresu wymagań. I tylko z tego zakresu powinny się pojawiać pytania.
Ale uwaga: precyzowanie nie jest to jednoznaczne z obniżeniem poziomu albo zawężeniem zakresu materiału! Nie! Chodzi o to, żeby nie zadawać pytań z zakresu nieadekwatnego do danego zagadnienia. Nie sztuką jest zadanie pytania niezwykle szczegółowego napisanego drobnym druczkiem w dostępnej wyłącznie mi monografii. I triumfowanie pośród “tych gorszych”.
W przypadku mojego testu, przed jego umieszczeniem powinienem poinformować uczestników o wymaganiach z zakresu “unerwienia kończyny górnej”. Np. w taki sposób:
Jeżeli chcesz wziąć udział w teście przygotuj się z następującego zakresu:
  1. Unerwienie ruchowe wszystkich mięśni kończyny górnej
  2. Zakres unerwienia czuciowego gałęzi splotu ramiennego
  3. Skutki porażenia gałęzi splotu ramiennego
  4. Przyczyny oraz podstawowe sposoby leczenia najważniejszych dysfunkcji układu ruchu kończyny górnej
Przy tak (albo lepiej) sprecyzowanych wymaganiach odpowiednio wcześnie oznajmionych mógłbym przeprowadzić omawiany test. Wtedy test byłby fair, nawet mimo tego, że zagadnienia nie były poruszane na blogu.
Jako że tego nie zrobiłem, to test jest małowartościowy. Bo w rzeczywistości – co tak naprawdę sprawdzam? Co może sprawdzić uczestnik testu? Do czego może przydać mu się taka informacja. I kogo w rzeczywistości sprawdzam?

Dla studiujących psychologię zadawanie tego pytania mija się z celem. Inaczej sprawa się ma z pierwszym rocznikiem medyków albo ze studentami fizjoterapii. Jeszcze inaczej patrzą na to zadanie studenci biologii.


Punkt odniesienia 2: Sposób oceniania

Kolejnym grzechem tego testu był brak informacji o sposobie oceniania. Kto wie co sprawdzającemu w głowie siedzi i za co będzie przyznawał punkty? Co jest dla niego ważne? Odpowiedz jest jedna: tylko on sam. Dlatego powinien (czytaj: bezwzględnie musi) podzielić się swoimi wymaganiami ze zdającymi. Jednoznacznie powinien również wskazać, co jest dla niego najważniejsze. Bo to, że prowadzący wie (instynktownie rozumie) co jest ważne, a co mniej ważne absolutnie nie znaczy, że wiedzą to również zdający.
W tym przypadku ważne dla mnie było:
  1. precyzja i jednoznaczność odpowiedzi (4 punkty)
  2. zrozumienie i umiejętność wyjaśnienia zagadnienia (5 punktów)
  3. sposób sformułowania odpowiedzi (1 punkt)
Ale tymi informacjami powinienem się podzielić przed testem, a nie teraz…
Dopiero wcześniejsza informacja o powyższych elementach i podzielenie się nimi z uczestnikami testu daje mi podstawy do sprawdzania pytania.


Wartość sylabusa

Powyższe informacje (merytoryczne i formalne) powinny znajdować się w programie nauczania, “modniej” zwanym sylabusem przedmiotu.

Z doświadczenia wiem, że piszący sylabusy często traktują je jako przejaw niepotrzebnej biurokracji. Wiem także, że wielu studentów nawet na nie nie patrzy. A przecież to jedno z najważniejszych narzędzi zarówno dla tych pierwszych jak i tych drugich…


Jako podsumowanie napiszę, że przeszukałem zawartość stron internetowych dwunastu polskich uczelni medycznych pod kątem konstrukcji programów nauczania anatomii prawidłowej człowieka dla kierunku lekarskiego. Subiektywnie analizując dostępne w ten sposób sylabusy mogę powiedzieć, że według dwóch z nich chciałbym studiować.
Jak sam stwierdziłem, kontekst przeprowadzenia tego testu był zły. Nie znaczy to jednak, że pytania same w sobie były złe. O nie! Stanowią one jedną z propozycji formułowania pytań anatomicznych z zakresu podstawowego. Ale to już całkiem inna historia…
Jeżeli chcesz poznać odpowiedzi to testu to są one podane w następnym wpisie.

Get Body SMART!

Anglojęzyczna zawartość Internetu dotycząca anatomii jest znacznie bardziej rozbudowana niż nasza rodzima. I to na różnych poziomach: od bardzo ogólnych do niesłychanie zaawansowanych. Dzisiaj chciałbym zaprezentować anglojęzyczny atlas, który przypaść może do gustu maturzystom oraz wszystkim, którzy poszukują podstawowej wiedzy anatomicznej.

POZIOM:1

Unerwienie kończyny górnej - Quiz

Jeżeli chcesz sprawdzić swoją wiedzę z zakresu unerwienia kończyny górnej, to zachęcam do uczestnictwa w tym krótkim teście.
  • To test otwarty: składa się z 3 pytań o różnym stopniu trudności.
  • Maksymalnie można zdobyć 10 punktów
Jeżeli wpiszesz swój adres mailowy, to będę wiedział na jaki adres wysłać informację zwrotną. Jednak nie jest to obowiązkowe.

http://www.kwiksurveys.com?s=ILHDIL_7374e376

Test będzie dostępny do 16 kwietnia 2011. Wówczas postaram się opisać, dlaczego wybrałem takie, a nie inne pytania. Wartościowym byłoby również (anonimowe) zanalizowanie odpowiedzi - dlatego tak bardzo proszę o uczestnictwo. To niewielki przyczynek do dyskusji na temat form egzaminowania.

Prometeusz - Atlas anatomii.

O tak! O tych ilustracjach można powiedzieć, że są bardzo dobre! Ich autorzy: Marcus Voll i Karl Vesker stworzyli kolekcję ponad 3000 ilustracji, które miały dać podwaliny dla atlasu na miarę XXI wieku. I udało się! To, co powstało można wykorzystywać w formie elektronicznej lub drukowanej.

POZIOM: 3

Szkielet kończyny dolnej–ćwiczenia po angielsku

Kolejny zestaw ćwiczeń w formie “przeciągnij i upuść” – dzisiaj szkielet kończyny dolnej. Ćwiczenia zarówno z mianownictwa obręczy kończyny dolnej jak i jej części wolnej.

POZIOM: 2

Aby dowiedzieć się więcej:
1. Zobacz prezentację 1.B. Ogólna charakterystyka układu szkieletowego. Klasyfikacja kości.
2. Zapoznaj się z prezentacją 1.E. Kończyna dolna – kości, więzadła, stawy

Wszystkie zadania opublikowało i udostępniło wydawnictwo McGraw Hill.



Obręcz kończyny dolnej
Część wolna kończyny dolnej
Dla tych, którzy chcieliby poćwiczyć słownictwo na swoich własnych rycinach sugeruję wydrukowanie (i subiektywne oznaczenie np. przez pokolorowanie) poniższych rycin:

Anatomiczny dla licealisty

System SCHOLARIS przestał działać w dawnej formie - wszystkie linki niestety nie działą. Strona w trakcie reorganizacji. Teraz należy cierpliwie poczekać i zobaczyć w co przekształci się ta strona.

Dzisiaj wreszcie polski kurs e-learningowy. To dowód, że ciekawe elektroniczne materiały edukacyjne powstają także u nas. Program może być niektórym znany z materiałów dostępnych na płycie CD razem z podręcznikiem do biologii wydawnictwa Nowa Era. Materiały mogą się także przydać wszystkim nauczającym biologii w liceum.


POZIOM: 1


Wybrałem tematy neurobiologiczne poruszane w liceum dostępne w serwisie Scholaris.pl.






BUDOWA UKŁADU NERWOWEGO






CZYNNOŚCI NEURONU
SYNAPSA


RECEPTORY
OKO


To także ciekawe doświadczenie - zobaczyć poziom licealny i porównać go do tego, co wymagane jest na studiach.
Patrząc z punktu widzenia przygotowania programów to zawierają te elementy, które prawdziwy e-learning zawierać powinien. Mają obrazy, animacje, filmy, dźwięk i co najważniejsze są interaktywne. Liczba ćwiczeń jest tu spora i są one na różnym poziomie. Czyli same oczywistości... A jeżeli to takie oczywiste, to dlaczego nie ma polskiego kompleksowego programu (przynajmniej nie znam) do studiowania anatomii na poziomie wyższym?

Trójwymiarowy model czaszki

Czaszka jest realnym sprawdzianem umiejętności trójwymiarowej wizualizacji struktur. Jeżeli nie posiadacie takowego daru, to jeszcze nic straconego. Technika przychodzi nam z pomocą. A najlepszą pomocą w tym przypadku jest trójwymiarowy model realny. Niestety, nie każdy ma możliwość zakupienia sobie modelu, a posiadanie prawdziwej czaszki jest niezgodne z prawem. W takim przypadku warto popatrzeć na komputerową wizualizację.

POZIOM: 2




Na stronie firmy 3B Scietific, producenta modeli anatomicznych znaleźć można ciekawy model czaszki. Ciekawy z kilku powodów:
  1. Modele 3B są bardzo popularne i wielce prawdopodobne jest, że w pracowni anatomicznej używa się takowego.
  2. Model jest trójwymiarowy i co najważniejsze w pełni przez nas kontrolowany: można go dowolnie obracać, powiększać, a także ustawiać przeźroczystość kości
  3. Opisany jest i po angielsku i po łacinie (oprócz tego po niemiecku, portugalsku, hiszpańsku, francusku i włosku. Niestety nie po polsku)
Aby wejść na stronę wystarczy kliknąć poniższy link:

http://www.3bscientific.co.uk/3d/A291/index.cfm






Niestety, model ten nie jest szczegółowo opisany.
-------
Ostatnio zaproponowałem zestaw interaktywnych ćwiczeń dotyczących czaszki. Przed ich rozwiązaniem warto się jednak zapoznać z proponowanym powyżej modelem.

Innym programem, w którym można zapoznać się z budową czaszki, i co ważniejsze także jej zawartością jest Visible Body. Na stronie dostępna jest darmowa wersja demonstracyjna dotycząca głowy.

Kręgosłup–ćwiczenia po angielsku

Obok czaszki (o której było więcej w tym wpisie), drugi element szkieletu osiowego. Zestaw ćwiczeń do wykonania dla tych, którzy lubią się uczyć "własnoręcznie". Metoda "przeciągnij i upuść" jest szczególnie przydatna dla "dotykaczy".

 
POZIOM: 2

 
Aby dowiedzieć się więcej na temat szkieletu:
1. zobacz też prezentację Wprowadzenie do układu szkieletowego
2. przejrzyj posty oznaczone etykietą szkielet

 

 

 
Wszystkie zadania opublikowało i udostępniło wydawnictwo McGraw Hill.


 
Zaczynamy od elementów typowego kręgu.
Odcinek  szyjny kręgosłupa
Odcinek piersiowy kręgosłupa
Odcinek lędźwiowy kręgosłupa
Odcinek krzyżowy i guziczny
Dla tych, którzy chcieliby poćwiczyć słownictwo na swoich własnych rycinach sugeruję wydrukowanie (i subiektywne oznaczenie np. przez pokolorowanie) poniższych rycin:

 


 
Jeżeli nie widzisz półki powyżej możesz skorzystać z poniższych odnośników:

Kombajn neurobiologii molekularnej

Jeżeli ktoś jeszcze nie zna tego programu, a interesuje się neuronauką z jej rozmaitymi działami, to koniecznie musi nadrobić zaległości! Neurobiologia molekularna podana na tacy w atrakcyjnej formie.



Szkoda więcej słów na opis, to trzeba po prostu zobaczyć

Warto także zobaczyć wpis:
Molekularne podstawy funkcjonowania neuronu

Czaszka–ćwiczenia po angielsku

Mówi się, że symbolem śmierci jest czaszka i dwa skrzyżowane pod nią piszczele. Będąc przewodnikiem turystycznym miałem okazję przyglądać się wielu dziełom stuki sepulkralnej i nigdy (nigdy!) owych piszczeli dostrzec mi się nie udało... Kości udowe - owszem, ale piszczeli nie. Dzisiaj jednak nie kości udowe, ale czaszka będzie przedmiotem zainteresowania. A dokładniej zestaw ćwiczeń typu "przeciągnij i upuść" szkolących w anglojęzycznych nazwach elementów budujących czaszkę.

POZIOM: 2


Wszystkie zadania opublikowało i udostępniło wydawnictwo McGraw Hill.



Zanim przystąpicie do rozwiązywania poniższych ćwiczeń, warto zobaczyć ruchomy, trójwymiarowy model czaszki.
Podstawa czaszki
Czaszka noworodka
Zestaw słownictwa w powyższych ćwiczeniach jest całkiem pokaźny, a i jakość grafik jest bardzo dobra.
Dla tych, którzy chcieliby poćwiczyć słownictwo na swoich własnych rycinach sugeruję wydrukowanie (i subiektywne oznaczenie np. przez pokolorowanie) poniższych zbiorów rycin:

Powierzchnia zewnętrzna serca - widok od tyłu

Wpis jest kontynuacją opowieści o drugim* najbardziej interesującym organie ludzkiego ciała. Opis anatomiczny przedniej powierzchni serca oraz szkieletu serca, a także podstawy fizjologii skurczu mięśnia sercowego gościły już na Anatomicznym. Dziś czas na powierzchnię tylną serca na podstawie ilustracji z podręcznika Johanessa Sobotty z roku 1909.

POZIOM: 2
POZIOM: 3




Sugeruję oglądanie prezentacji na pełnym ekranie. Można skorzystać z listy w języku polskim lub angielskim. Z klikaniem na najmniejszych strukturach (żyłach i tętnicach) może być problem, ale sięgamy tu do bardziej zaawansowanych możliwości Power Pointa i trochę sobie w tej kwestii nie radzi.

* niektórzy za najbardziej interesujący organ ludzkiego ciała uznają mózg.

Polacy nie gęsi i łacinę mają!

W polskiej części internetu istnieją również ciekawe i wartościowe zasoby anatomiczne. Garść użytecznych linków przesłał młody technik rtg - Jacek, za co mu serdecznie dziękuję! Wszystkie one prowadzą na strony Zakładu Anatomii Prawidłowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

POZIOM: 2
POZIOM: 3

Atlas mózgowia
Pierwszy link z kolekcji przenosi nas do atlasu mózgowia.
To zbiór zdjęć naturalnych preparatów opisanych po łacinie. Struktury klasycznie oznaczone są strzałkami. Pierwsza część dotyczy pnia mózgowia i móżdzku, naczyń krwionośnych i nerwów czaszkowych. Część druga to opis kory mózgu i koła tętniczego mózgu.



Atlas Anatomii Radiologicznej
Link drugi prowadzi do atlasu anatomii radiologicznej
Możemy tu zobaczyć obrazy TK głowy, klatki piersiowej i jamy brzusznej. Opisane są również zdjęcia rezonansu magnetycznego głowy i kolana oraz kilka zdjęć osteologicznych. Najważniejsze struktury oznaczone są bardzo wyraźnymi strzałkami.

Anatomia Żywego Człowieka
Link trzeci to zbiór przydatnych zdjęć z zakresu anatomii palpacyjnej. Strona ta została nazwana "De corporis humani fabrica et functio paginae interneticae". Umieszczone tu zdjęcia i ich opisy mają szczególne znaczenie praktyczne. Warto "pomyszkować" na tej stronie, szczególnie jeżeli potrzebna jest nam wiedza "dotykowa".

Visible Body PL - żart na 1 IV

Marzenia się spełniają… pamiętacie program Visible Body? Jeśli nie, to koniecznie zajrzyjcie tu:
http://anatomiczny.blogspot.com/2010/09/trojwymiarowy-czowiek-visible-body.html
Ta świetna aplikacja do przeglądania ludzkiego ciała w trójwymiarze dostępna jest po polsku! Co więcej – autorzy strony,w ramach ekspansji nowego rynku sprzedaży zdecydowali się na trzymiesięczny dostęp do aplikacji za darmo. To naprawdę niezła gratka.




Jeśli jednak chcesz skorzystać z rocznego darmowego dostępu wystarczy wejść na link podany poniżej i podać hasło promocyjne: ANATOMICZNY.
Życzę udanej zabawy!


Powyższy post był oczywiście żartem na Pierwszego Kwietnia. Chociaż liczba zgłoszeń wyraźnie sugeruje, że przydałaby się polskojęzyczna wersja tej strony. Może jednak wkrótce tego doczekamy? Pozdrawiam wszystkich serdecznie! :)